Oszczędna jak... Polka
Finansowa codzienność nie rozpieszcza przeciętnej Polki: zarabia średnio o 900 zł mniej niż mężczyzna, jej praca rzadziej nagradzana jest premiami, pobiera też niższą emeryturę. Co jednak bardzo ciekawe, o wiele rzadziej niż mężczyzna trafia na listy dłużników, zalega z niższymi kwotami i lepiej spłaca zadłużenie na karcie kredytowej. Czyżby mniej pobłażliwa rzeczywistość ukształtowała finansową zaradność kobiet? – W naszym kraju zazwyczaj na kobiecie spoczywa obowiązek zarządzania domowym budżetem. Nic dziwnego, że stałyśmy się specjalistkami od oszczędności – mówi psycholog Lidia Czarkowska.
Polskie realia, mimo postępujących zmian, wciąż bywają dla kobiet surowe. Jak pokazują tegoroczne badania, za ten sam zakres obowiązków kobiety otrzymują wynagrodzenie niższe średnio o 900 zł. Na wyższych stanowiskach różnica sięga nawet 3200 zł. Kobiety pobierają również niższe świadczenia emerytalne: z najnowszych danych ZUS wynika, że kwotę poniżej 1600 zł otrzymuje aż 52,7% pań i tylko 17,2% panów. Tymczasem jeśli chodzi o zadłużanie się, mimo wyższych dochodów to panowie przodują w zestawieniu. Na liście Krajowego Rejestru Długów jest ich 60%, a średnie zadłużenie w ich przypadku jest aż o 1600zł wyższe niż w przypadku kobiet. Pytani, odpowiadają, że kredyt jest dla nich czymś naturalnym. Kobiety wolą natomiast oszczędzić i kupić coś za własne pieniądze, niż pożyczać. - Polki trochę z historycznego przymusu, a trochę z osobistej odpowiedzialności, nauczyły się bardzo dobrze radzić sobie z finansami - mówi Lidia Czarkowska, psycholog. – Według niektórych badań nawet w 98% gospodarstw domowych to kobiety czuwają nad rodzinnym budżetem i to na nich spoczywa odpowiedzialność za spięcie końca z końcem, a tym samym zapewnieniem rodzinie bytu. Jedna trzecia nawet nie uzgadnia finansów z partnerem. Nic więc dziwnego, że decyzje finansowe panie podejmują rozważnie, nie zadłużając się pochopnie, za to częściej stawiając na oszczędzanie – zauważa Lidia Czarkowska. Dowodów na oszczędność pań znajdziemy jeszcze więcej. Najnowsze dane pokazują, że to kobiety częściej poszukują promocji, korzystają z wyprzedaży i „polują" na upatrzone wcześniej produkty. Tylko jedna na dziesięć Polek przyznaje, że ma problem z panowaniem nad swoimi wydatkami. Panów przypadłość ta spotyka dwa razy częściej. - Panie coraz częściej doceniane są jako sprawni finansiści. I nic w tym dziwnego – w zarządzaniu pieniędzmi wcale nie są gorsze od mężczyzn. Potrafią podejmować trafne decyzje finansowe i świadomie korzystać z różnorodnych produktów. Coraz odważniej sięgają również po produkty inwestycyjne, dzięki którym nie tylko biernie odkładają kapitał, ale chronią go przed utratą wartości i pomnażają – mówi Małgorzata Popielewska, członek zarządu Union Investment TFI. – Wystarczy spojrzeć na rosnącą liczbę miliarderek na liście amerykańskiego Forbesa. Rok rocznie przybywa tam przedstawicielek płci pięknej, w tym roku pań było więcej o 25% niż w 2013 r. Znając zaradność naszych rodaczek, zapewne niebawem zaczną podbijać polskie listy najbogatszych – dodaje Małgorzata Popielewska. W miesiącu oszczędzania panowie mogą uczyć się od pań rozsądnego podejścia do finansów. Panie za to mogą powalczyć o wyrównanie płac: im większą gotówką dysponują, tym większe kwoty zaoszczędzą i pomnożą.
Union Investment Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. od 19 lat oferuje najwyższej jakości rozwiązania finansowe inwestorom indywidualnym (w zakresie funduszy inwestycyjnych, portfeli asset management, a także produktów systematycznego oszczędzania) oraz instytucjom (w zakresie zarządzania płynnością firmy, asset management, tworzenia dedykowanych produktów). Towarzystwo wielokrotnie nagradzane było za osiągane wyniki zarządzania, w tym – jako jedyne – 11-krotnie stawało na podium najstarszego rankingu funduszy inwestycyjnych w Polsce, przygotowywanego przez Rzeczpospolitą i Analizy Online. Więcej informacji na stronie www.union-investment.pl
/źródło - Partner PR/
|